III miejsce.
Dziś było inaczej. Zupełnie inaczej. Inne miejsce. Inna pogoda. Inni ludzie. Inna ranga i inne drużyny. Ekipy bardziej doświadczone i obyte w swoim fachu. Jedno co sobie obiecaliśmy, to walka oparta o ducha fair-play i dobra zabawa oparta na zdrowych relacjach.
Drużyna z Zielonki to dziewczyny trenujące na co dzień piłkę ręczną, oraz wiele innych dyscyplin sportowych. Drużyna z Marek to ekipa posiadająca w swojej drużynie zawodniczkę trenującą w szkółce Barcelony i posiadającą takie umiejętności zbliżone do Messiego w tym wieku. Robiła co chciała i rządziła. Wymiatała i tyle. Samo odebranie jej piłki było już wyczynem nagradzanym oklaskami. Niesamowity widok! Normalnie złote dziecko i to w żeńskiej piłce nożnej. Mam nadzieję, że zajdzie daleko. Widać, że to kocha.
Wyniki spotkań:
Marki – Strachówka: 5-0,
Zielonka – Strachówka: 5-1.
Jedyną bramkę dla nas strzeliła nasza gwiazda: Karolina Białek. Sytuacji było, rzecz jasna, więcej, ale, wiadomo jak to jest w sporcie.
Pomimo dwóch porażek jestem z dziewczyn bardzo dumny! Za walkę. Za poczucie humoru. Za dystans. Za świadomość. Za to doskonałe relacje między sobą. Za to, że odniosły wielki sukces nie trenując w żadnym klubie! Za to, że zaniosły imię naszej szkoły trochę dalej niż zazwyczaj.
Gratuluję!
Krzysztof Załęski