19.09.2024r.
Obawiano się pogody. Dopisała! I to jeszcze jak! Było słonecznie. Ciepło. Biegi znów wróciły do Tłuszcza. Trasa nieco inna, ulepszona, niż kiedyś tam, ale zasady te same. Do następnego etapu awansują osoby z pierwszych dwunastu miejsc, reszta odpada. Zawodnicy/zawodniczki z pierwszych trzech miejsc, otrzymują medale.
Z naszej paczki do następnego etapu awansowało 7 osób z 16. To ładny wynik. Niektórzy nie pojechali, bo na przykład zachorowali, albo coś tam ich dopadło, jakaś kontuzja, uraz. Ci, którzy pojechali, to:
Alicja Chawałkiewicz –1 miejsce.
Alicja to doświadczona i utalentowana zawodniczka. Na początku nie chciał się zgodzić na udział w zawodach, chociaż w roku poprzednim wygrała pierwszy etap (właśnie ten), ale w końcu ją namówiłem. Niektórzy potrzebują właśnie namówienia. Biegła równo i taktycznie, bardzo świadomie. Profesorka – ma się rozumieć.
Amelia Tońska – 3 miejsce
Amelka miała plan, który, jak się okazało po biegu, zrealizowała. Afirmacja? Praca? To i to? Kto wie? Była przeszczęśliwa. Nie obyło się bez łez szczęścia.
Paweł Przytocki – 3 miejsce.
Paweł w tamtym sezonie też awansował dalej, ale nie wskoczył na pudło. Tym razem się udało. Mocno rywalizował i walczył z Szymonem Paczkowskim, który to kilka dni temu zmienił barwy, czyli szkołę i bieg ten wygrał, ale dla Stryjek. Powodzenia, Szymon. Bieg ten był bardzo emocjonujący do samego końca.
Karolina Białek – 5 miejsce
Karolina podnosi się po długiej przerwie w sporcie w ogóle, spowodowaną poważną kontuzją. Bardzo dobrze jej to idzie. Biegła bardzo mądrze, równo od początku do samego końca. Nawet się tak mocno nie zmęczyła – powiedziała.
Aleksandra Szatkowska – 4 miejsce.
Dla Oli to pierwszy występ w biegach. Występ doskonały. Ola dużo, wiem o tym, pracowała i doskonale wypadła w teście Coopera.
Katarzyna Buta – 5 miejsce –
Kasia to taki pewniak nasz z klasy 5. Awansowała w tamtym roku i w tym zrobiła to samo. Ma taki dar biegania z uśmiechem na twarzy, przynajmniej na początku, potem znika, i nie wiadomo…
Igor Pietraszek – 8 miejsce, Igor miał awansować i to zrobił. To samo zrobił w tamtym sezonie. Teraz trzeba powalczyć w Zielonce o awans do kolejnego etapu. Nie lada wyzwanie.
Antoni Kozłowski – 18 miejsce – Myślałem, poważnie mówię, że w tym roku Antek przejdzie ten etap i wybierze się z nami do Zielonki, ale został, moim zdaniem (i jego też) na starcie, potem trudno mu już było zniwelować te straty. Może za rok. Tak czy siak, lepszy bieg niż rok temu.
Nikola Oniszk – bez miejsca….- Nikola to był pewniak do awansu. Co się więc stało? Ano Nikola zatrzymała się na trasie, żeby pomóc zawodniczce, jak się później okazało – koleżance, która zasłabła na trasie. Godne braw i podziwu, i naśladowania.
Sebastian Chychłowski – 18 miejsce.
Sebastian chciał mocno zrewanżować się za bieg w poprzednim sezonie. Wiem o tym. Nie udało się. Wypadł w sumie nieco lepiej, ale podobnie. Chyba trzeba pobiegać sobie. Wiem, że sporo osób przed startem to robi i wychodzi im to na dobre.
Kacper Rudnik – 27 miejsce.
Kacper ma dynamit w nogach i pierwsze sto metrów zdecydowanie wygrał, tyle tylko, że to nie była ta konkurencja, w związku z czym przybiegł pod koniec stawki. W sumie to i tak szacun, że przybiegł po takim starcie. No, Kacper, trzeba inaczej siły rozkładać i może coś z tego będzie, a nuż widelec.
Michał Zbrzeźniak – 16 miejsce.
Michał…..Michałowi nie zabrakło dużo, raptem czterech lokat, żeby przejść dalej. Gdyby miał większą moc przy finiszowaniu, żeby jeszcze na koniec dopalił, żeby to poćwiczył, wtedy to tak.
Aniela Stańczak – 13 miejsce.
Aniela biega fajnie, ale tak dobrego wykonu w jej wykonaniu się nie spodziewałem. Zresztą ona też była zaskoczona. Szkoda tylko, że nie przeszła dalej, przecież to tylko jedno miejsce
Dawid Skuza – 24 miejsce.
Dawid miał większe oczekiwania. Chciał pobiec lepiej niż w tamtym roku. Chciał awansować. Motywował się. Stosował afirmację pozytywną. Nie wyszło. Nie zawsze wychodzi. Trzeba mocniej popracować.
Ołdak Oliwier – 27 miejsce.
Oliwier do nas przyszedł w tym roku. Nie wiedziałem w sumie jak biega, ale ktoś tam coś powiedział, przyszedł się zapisać i pobiegł. No i dobrze. To nie takie proste. Sam się przekonał.
Sylwia Przybysz – 15 miejsce.
No Sylwii też mało zabrakło. Bardzo mało. Myślę, że w następnym roku wskoczy do pierwszej 12 i pojedzie dalej, do powiatu, do Zielonki najprawdopodobniej. Jak będzie chciała, rzecz jasna, i trochę popracuje.
Krzysztof Załęski